niedziela, 21 czerwca 2015

Nalewka "Czereśniówka"- na rumie






Czereśniówka,to moja pierwsza domowa nalewka. Moja mama często robi sezonowe przetwory oraz wina, ale nigdy nalewki. Kocham czereśnie i postanowiłam je wykorzystać do przygotowania mojego pierwszego trunku.
Moja nalewka ma dopiero kilka dni, ale już smakuje wybornie i ma cudowny kolor. Z tego co czytałam powinna leżakować jeszcze ok. trzech miesięcy. Intryguje mnie jak będzie smakować po tym czasie? Już teraz jest pyszna. Mam nadzieję, że wytrzyma do prawdziwej degustacji.
 Ps. Nie lubię alkoholi typu wódka, whisky i innych mocnych trunków, ale taka słodka nalewka, to zupełnie co innego. Specjalne podziękowanie dla Roberta, za tak piękną etykietę. Teraz tylko pozostało mi  ją wydrukować. Dziękuję ''Domowa spiżarnia''

SKŁADNIKI: na ok. 4 l nalewki ; czas wykonania ok. 60 minut + czas procesu  przygotowania 4 tygodnie + czas oczekiwania 3-4 miesiące

  • 1 kg cukru
  • 2 kg dojrzałych, czerwonych czereśni
  • 3 l dobrego, białego rumu np. ,,Bacardi Carta Blanca" ; butelki zachować, po miesiącu wlejemy do nich naszą czereśniówkę
  • 1 łyżka goździków
dodatkowo ok. 0,5 kg cukru do wtórnego zasypania czereśni

WYKONANIE:
Owoce umyć, pozbawić ogonków i wydrylować. Wsypać do 5-o l  butelki lub słoja, zasypać cukrem,dodać goździki i zalać rumem. Zakręcić i odstawić w widne i ciepłe miejsce. Co kilka dni przechylić i poruszać butelką. 
Następnie, po 4 tygodniach przecedzić nalewkę przez gazę. Czereśnie zasypać cukrem, pozostawić na kilka dni, aby puściły sok (każdego dnia poruszyć łyżką, co ułatwi nam rozpuszczenie cukru).
Powstały sok dodajemy do słoja z nalewką, mieszamy i rozlewamy do zachowanych butelek.
Dokładnie zakręcamy i chowamy je w ciemne, najlepiej chłodne miejsce.
Odczekać  3-4 miesiące, a jesienią czeka na nas już pyszna i bardzo aromatyczna degustacja domowego trunku. 
Owoce można zamknąć szczelnie w słoju, wstawić do lodówki i wykorzystać jako dodatek do ciast, deserów, herbat czy domowych czekoladek.
Smacznego :)


Przysmaki dla taty 5





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz